Tutaj powinien być opis

Międzyklasowy projekt "Polska to kraina, która w sercu się zaczyna"

 

 

„Sięganie do tradycji związane jest współcześnie ze świadomą refleksją jednostki nad sobą, nad tym kim jestem, jakie są moje korzenie. Na co dzień tradycję wypiera głośna nowoczesność. A przecież każda społeczność winna zabiegać o to, by uchronić od zapomnienia wszystko, co składa się na jej kulturową odrębność. ”

/M. Kielar – Turska /

 

            Miesiąc maj obfituje w święta państwowe, które stwarzają okazję do specjalnych działań o charakterze patriotycznym.

Uczniowie klas I – III postanowili w tym roku obchodzić święta państwowe nieco inaczej niż zwykle. W pierwszych tygodniach maja postanowili realizować projekt międzyklasowy „Polska to kraina, która w sercu się zaczyna”.

 

Głównym celem realizowanego projektu  było przybliżenie dzieciom znaczenie pojęć: Polak – patriota – Polska – moja Ojczyzna.

Projekt zakładał rozszerzenie treści wynikających z podstawy programowej z 1 etapu kształcenia i łączył działania interdyscyplinarne.

Uczniowie mieli okazję utrwalić swoją wiedzę dotyczącą własnego kraju oraz poszerzyć ją o nowe wiadomości związane z Ojczyzną.

Uczniowie poznawali wybrane krajobrazy charakterystyczne dla naszego kraju, zapoznali się z polskimi symbolami narodowymi, ze znanymi legendami związanymi z kulturą i tradycją naszej Ojczyzny.

Poznawali historię Polski i poznawali ważne historyczne wydarzenia.

Szczególnie skoncentrowali się nad faktami dotyczącymi uchwalenia Konstytucji 3 Maja.  

 

W trakcie realizacji projektu dzieci tworzyły różne prace plastyczne i techniczne tematycznie związane z omawianą tematyką. Tworzyli również prace z wykorzystaniem technik komputerowych i samodzielnie wypełniali różne karty pracy podnoszące ich kompetencje społeczne i patriotyczne.  Zebrane prace stworzyły piękną galerię.

 

Dzieci w realizacji projektu  dzielnie wspierali rodzice. Wspólnie z dziećmi na nowo uczyli się patriotyzmu i odkrywali piękno i historię kraju.

 

Relacja rodziców z rodzinnej nauki lokalnego patriotyzmu:

 

    Pani Kiciuś wczoraj wybrał się z rodzicami na wycieczkę do rogoźnickiego parku, szlakiem znanym Tatusiowi, po stromych i kamienistych zboczach.

  Odpowiednio wyposażony w hełm, maseczkę moro i karabin przedzierał się, marudząc, przez chaszcze i drzewa.

  Na początku dotarł do budki wartowniczej zwanej amboną, gdzie z trzęsącymi się kolanami wdrapywał się po wysokiej drabinie na jej szczyt. Niestety, tym razem nie wypatrzył żadnej sarenki.

Co najwyżej usłyszał kukanie kukułki i trele innych ptaków.

Następnie, brnąc parkowymi ścieżkami i gęstwinami ,zobaczył kilka paśników, ogrodzone pole(uwierzył, że minowe), powalone drzewa z wielkimi korzeniami, pozostawiony stary grill (gdzie miał chrapkę na kiełbaskę).

Umęczony dotarł do żródełka z wodą, gdzie musiał umoczyć rączki i ugasić pragnienie, bo już go niemiłosiernie suszyło(!!!), a dzień, choć pochmurny, był duszny i gorący.

  W drodze powrotnej na parking Tatuś chciał jeszcze coś zobaczyć nad jeziorem, więc przy okazji Szymek zapoznał się z florą parku z tablicy informacyjnej. Po czym stromą skarpą zeszliśmy na dół, Synuś podpierając się kijem, a jakby! No i jak zobaczył szuwary i wodę, to już nic mu do szczęścia nie było potrzeba!!!

Stojąc w błocie, może bagnie (ku przerażeniu Mamy) zaczął machać i taplać kija w akwenie. Nałowił trawy i innego zielska.

Wysłuchał opowieści Taty ,jak to w dzieciństwie , spenetrował park wzdłuż i wszerz , odkrył siedzibę łabędzi nawet widział w gnieździe jaja.                                   

 Synuś uchachany od ucha do ucha, z wymazanymi butami i spodniami w czarne kropki, dostał mocy i chciał się jeszcze ścigać z Mamusią po stromej wąskiej skarpie. A ponieważ kawał z niego chłopa i plecy szerokie, nie dał szans, by Mama go wyprzedziła.

 Na koniec jeszcze zachwycił się dwiema młodymi dziewczynami spotkanymi na parkingu .Zwłaszcza, że jedna miała motor i długie blond warkocze. I gdyby nie koronawirus, to głowę daję, że by do nich zagadał i szczerzył ząbki w uśmiechu ;)))

 

Pozdrawiamy pełni wrażeń.

 

Gratulujemy Rodzicom fantazji, kondycji i wspaniałego pomysłu

na wspólna naukę  i przygodę.

Mamie gratulujemy talentu reporterskiego.