Tutaj powinien być opis

Klasa II na Dzikim Zachodzie

Tradycją już się stało, że uczniowie klasy II  wyjeżdżają na wycieczki integracyjne wspólnie z członkami swoich rodzin. Ten zwyczaj trwa od „czasów przedszkolnych”. 

W tym roku, 29 maja wesoła gromada dzieci z klasy II  zabrała  członków swoich rodzin na podbój Dzikiego Zachodu. Wśród uczestników wycieczki  oprócz uczniów klasy II  byli rodzice, rodzeństwo uczniów, dziadkowie i babcie.

 Celem wycieczki była podróż po Ameryce w  Miasteczku Twinpigs w Żorach.

Zapowiadało się, że wycieczka będzie niezbyt udana ze względu na pogodę. Wyjeżdżając z Sączowa wszyscy z zaniepokojeniem spoglądali na niebo, gdzie snuły się siwe, grube chmury. W drodze do Żor pogoda stale się zmieniała: raz padał deszcz, innym razem świeciło słońce. Jaka pogoda  będzie w Żorach? Tego nie wiedział nikt. W ruch poszły telefony i aplikacje z pogodą. Prognozy na szczęście były pocieszające.

Uczestników wycieczki Żory powitały deszczem. To nie było miłe.  Miasteczko  sprawiało wrażenie wyludnionego, smutnego i wcale nie zachęcało do zabawy.

Ale nagle świat nabrał pięknych barw. Pogoda zmieniła swe oblicze i wszystkim udzielił się wesoły nastrój.

Wszyscy z ochotą i wielkim entuzjazmem rzucili się na wszelkie atrakcje Amerykańskiego Parku Rozrywki. A było co robić i zwiedzać. Uczestnicy odwiedzili rajskie Hawaje, gorący Meksyk i szalone Las Vegas.

Dzieci z opiekunami według własnych potrzeb skorzystali z ponad 50 atrakcji oferowanych w Miasteczku. Wesoło bujali w obłokach na karuzelach, huśtali się w koronach drzew w parku linowym, hasali po zagrodach ze zwierzętami, przemierzali miniaturowy Dziki Zachód kolejką wąskotorową i przeżywali niezwykłe przygody w kinach 5D.

Doznając przyjemności różnych rozrywek uczestnicy poznawali historię i geografię Ameryki.

Był czas na relaks i posiłek w amerykańskich bardzo klimatycznych kawiarniach i restauracjach.

Po miło spędzonym dniu żal było opuszczać to wspaniałe miejsce.

Uczestnicy  wrócili z wycieczki z dobrymi wspomnieniami i wiedzą o historii i kulturze krajów zza oceanu.

Najważniejsze jednak było to, że wszyscy mogli być razem: dzieci i rodzice, rodzeństwo, najbliżsi. Że wspólnie mogli się bawić, uczyć i odpoczywać. To był wspaniały dzień i wielka przygoda.